Ben Lawers to najwyższy szczyt rozległego pasma gór w północnej części Loch Tay. Wspinaczka rozpoczyna się od parkingu położonego na dużej wysokości co sprawia, że jest to jedna z najpopularniejszych wspinaczek górskich w Szkocji. Drugi Munro – Beinn Ghlas znajduje się bezpośrednio na trasie i wielu go nie zauważa.
Gdzie rozpoczyna się trasa na Ben Lawers?
Wspinaczka na szczyt rozpoczyna się na parkingu o nazwie Ben Lawers car park. Jego dokładna lokalizacja znajduje się tutaj – 56°30’40.0″N 4°15’43.9″W.
Bilet parkingowy kosztuje £3 za dzień od samochodu.
Jak wygląda szlak na Ben Lawers?
Wspinaczkę rozpoczynamy na wcześniej wspomnianym parkingu. Bez problemu powinniśmy znaleźć znak, który oznacza początek trasy. Po kilkudziesięciu metrach znajduje się bramka, po przekroczeniu której przechodzimy przez drogę i wchodzimy na właściwy szlak.

Po około 100 – 200 metrach przekraczamy kolejną bramkę. Należy pamiętać aby zamknąć ją za sobą. Chroni ona rezerwat przyrody przed wypasem owiec oraz jeleni.

W tym miejscu rozpoczyna się powolne pokonywanie przewyższenia. Ścieżka jest bardzo dobrze widoczna. Wysoka góra w kierunku, której powinniśmy się kierować to Beinn Ghlas.

Przeczytaj także – Ben Lomond & Loch Lomond – zachód słońca

Na około drugim kilometrze pojawia się trzecia bramka, po przekroczeniu której opuszczamy rezerwat a trasa robi się bardziej stroma. W pewnym momencie pojawi się rozwidlenie, ścieżka po lewej stronie to droga powrotna, która omija Beinn Ghlas.



Przeczytaj także – Ben A’an – jeden z najpiękniejszych szlaków w Szkocji

Pierwszym szczytem, który zdobędziemy tego dnia jest Beinn Ghlas. Jego wysokość to 1103 metry nad poziomem morza. Dopiero teraz naszym oczom powinien ukazać się Ben Lawers. O ile nie będzie schowany w chmurach.

Następnie należy zejść w dół trawiasta granią skąd rozpoczyna się ostateczne wejście na Ben Lawers. Dość stroma ścieżka prowadząca między kamieniami potrafi wymęczyć ale widoki ze szczytu zrekompensują włożony wysiłek. Przy odrobinie szczęścia można zobaczyć Beinn Ghlas a także okoliczne munrosy.



Przeczytaj także – Beinn Ime i Beinn Narnain – Alpy Arrochar

W drodze powrotnej wracamy z powrotem do przełęczy, w której rozpoczynaliśmy ostatnie podejście pod Ben Lawers. Stąd mamy do wyboru dwie opcje. Droga powrotna przez Beinn Ghlas lub ścieżka prowadząca przełączą pomiędzy nim a Meall Corranaich. Druga opcja to zdecydowanie łatwiejszy szlak prowadzący łagodnie w dół.


Killin – Szkocja w jesiennej odsłonie
Położone w niedalekiej odległości od parkingu pod Ben Lawers miasteczko to doskonała opcja, na krótką regeneracje przed powrotem. Największą atrakcją jest tam wodospad Falls od Docherty położony w niesamowitej górskiej scenerii.


Killin powinno znaleźć się na Waszej liście miejsca do odwiedzenia w Szkocji. Zdecydowanie polecamy zatrzymać się na krótką przerwę na herbatę u brzegu wodospadu.
- góry
- góry uk
- góry w szkocja
- góry w szkocji
- góry w uk
- Góry w Wielkiej Brytanii
- loch Lomond
- Loch Lomond & The Trossachs
- munro
- Munro Bagging
- munro w szkocji
- munrosy
- Szkocja ciekawe miejsca
- szkocja co warto zobaczyć
- Szkocja co zobaczyć
- szkocja jesienią
- szkocja munro
- szkocja na majówkę
- szkocja pomysły na podróże
- szkocja zimą
- szkockie góry
- wielka brytania góry
Pięknie te zdjęcia
Oj chodziłabym! I to bardzo!
Szkockie szlaki bardzo mnie zachęcają, niezależnie od pory roku :-))
To nie ma co zwlekać! Trzeba bookować bilety 🙂
Pochodziłoby się 😁 Szkockie góry mają ten niezaprzeczalnie plus widokowy, że brakuje drzew na szczytach i można podziwiać całą okolice all inclusive, lubię to ☺️
Genialne widoki! Chyba czas bookowac bilety!
Fajne to, że nie ma żadnych biletów wstępów, żadnych strażników, tylko „pamiętajcie, żeby zamknąć za sobą bramkę” 🙂
I dlatego właśnie lubimy spędzać czas wolny w górach 🙂 Dodam jeszcze do tego dość mało ludzi 🙂 I robi się dzień idealny 🙂
Byliśmy na szczycie rok temu ale niestety nie udało nam się zobaczyć tak pięknych widoków jak Wam
Nawet nie wiesz jak ja Wam zazdroszczę takich pięknych widoków. Niestety każdy weekend pracuje 😂
Nad Szkocją nigdy nie przestanę się zachwycać . Mieszkam wprawdzie w Anglii, ale również staram się eksplorować Góry Pennińskie, które mam „za płotem” .
Wygląda zachęcająco. Bardzo lubię taką kolorystykę górskich szlaków.
Ja też dlatego wykorzystuje każdą możliwą okazję aby wyskoczyć w szkockie góry 😉
Wczoraj weszliśmy na szczyt Ben Lawers, piękne widoki! Ale pogoda mogłaby być bardziej słoneczna.
Dzięki za inspirację