Koniec roku to bardzo dobry czas na podsumowanie ubiegłych 12 miesięcy. Sporo się u nas działo. Wyruszyliśmy w półroczną podróż, ukończyliśmy kurs nurkowania, otworzyliśmy biznes i sklep internetowy. Podróże stały się jeszcze większą częścią naszego życia a nasz apetyt na odkrywanie świata znacznie wzrósł. Jak minął nam 2022 rok?
Zapraszamy do naszego podsumowania!
O tym przeczytasz w poniższym artykule:
Podróże
2022 rok rozpoczęliśmy w Gwatemali, kilka dni wcześniej zwiedzaliśmy ruiny Miasta Majów i Park Narodowy Tikal.
Nie będziemy dokładnie i szczegółowo opisywać naszej podróży. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej to KLIKNIJ TUTAJ. Skupimy się na pięciu doświadczeniach i atrakcjach, które najbardziej utkwiły nam w pamięci.
Wejście na wulkan Acatenango i możliwość podziwiania wybuchającego El Fuego. Mimo ogromnego wysiłku jaki musieliśmy włożyć aby zdobyć prawie czterotysięcznik był to jeden z najpiękniejszych momentów w naszej podróży. Na początek czekał nas prawie 6 godzinny trekking do miejsca, w którym spędziliśmy noc w namiocie. Nie muszę chyba dodawać, że na tak dużej wysokości nocą było naprawdę zimno a my kilka dni wcześniej leżeliśmy na meksykańskiej plaży. W środku nocy wyruszyliśmy na szczyt Acatenango, gdzie mieliśmy okazję podziwiać jeden z najpiękniejszych wschodów słońca w naszym życiu! Gwatemalskie wulkany wyglądały jak z bajki! Dużo nie brakowało i spóźniliśmy się na ten niesamowity spektakl kolorów. Chwilę przed końcem wędrówki złapała mnie choroba wysokościowa i nie miałem siły kontynuować marszu na szczęście zdążyliśmy na czas.
Jako fani przyrody i dzikich zwierząt cieszymy się ogromnie, że udało nam się zobaczyć humbaki w Marino Ballena, leniwce w Manuel Antonio a także flamingi i krokodyle w Rio Lagartos w trakcie rejsu po lasach namorzynowych. Ten ostatni wyjazd wspominamy najlepiej. Rio Lagartos okazało się być niezwykłym miejscem, znajdującym się daleko od ogromnych miast i dużych skupisk ludzi. Ogromny rezerwat przyrody jest naturalnym obszarem występowania dzikich zwierząt. O wschodzie słońca wybraliśmy się na prywatny rejs, w trakcie którego nasz przewodnik pokazał nam pelikany, flamingi, krokodyle, czaple oraz wiele więcej.
Codzienne wschody i zachody słońca nad Pacyfikiem. Kąpiele w ciepłej wodzie i długie spacery po plaży pokrytej ciemnym piaskiem. Tak wyglądał nasz pobyt w zachodniej części Salwadoru. Zatrzymaliśmy się w „pensjonacie” zlokalizowanym kilkanaście metrów od oceanu. To było niesamowite doświadczenie! Początkowo byliśmy trochę zniesmaczeni bo na miejscu zastaliśmy dość kiepskie warunki. Postanowiliśmy jednak, że z oceną wstrzymamy się do momentu aż spakujemy plecak i ruszymy w dalszą podróż.
Właściwie przed wyruszeniem w podróż nie wiedzieliśmy czy odwiedzimy Salwador. Kraj uchodzi za niebezpieczny a ludzie za niezbyt przyjaznych. Dorzućmy do tego wysoki wskaźnik przestępstw i praktycznie mało kto decyduje się na taki wyjazd. Po rozmowach z kilkoma podróżnikami, którzy wcześniej mieli okazję wybrać się do Salwadoru zdecydowaliśmy, że zaryzykujemy i sami przekonamy się czy faktycznie w nie ma tam niczego ciekawego.
Zawsze jesteśmy otwarci na nowe możliwości i gdy tylko pojawiła się okazja aby zrobić kurs nurkowania nie wahaliśmy się ani przez chwilę. Już od kilku lat coś takiego chodziło nam po głowach ale jakoś nigdy nie uwzględniliśmy tego w planie podróży. Chwilę po zejściu z promu na wyspę Utila w Hondurasie spotkaliśmy Josha, właściciela lokalnej szkoły nurkowania, który zaoferował nam nocleg w swoim pensjonacie i kurs w bardzo dobrej cenie. Mówi się, że w Hondurasie cena kursu nurkowania jest najniższa na świecie. To był tydzień pełen pozytywnych wrażeń, który zapoczątkował naszą nową pasję.
Plan na kupno vana i budowę kampera
Już jakiś czas temu wpadliśmy na pomysł aby kupić vana i samodzielnie przerobić go na kampera. W tym roku zdecydowaliśmy, że zabierzemy się za realizację tego marzenia w najbliższej przyszłości. Po długich poszukiwaniach, czytaniu różnych artykułów i oglądaniu materiałów wideo wybraliśmy Volkswagena Craftera jako bazę naszego kampera. Długo zastanawialiśmy się również nad Mercedesem Sprinterem. Nie pomagało nam to, że każda osoba, z którą rozmawialiśmy na ten temat miała zupełnie inne zdanie. W międzyczasie pojawił się też Fiat Ducato jako tańsza i niekoniecznie gorsza alternatywa.
Niestety nie udało nam się kupić vana w tym roku. Wrócimy do tematu po powrocie z Azji Południowo-Wschodniej czyli najprawdopodobniej w kwietniu lub maju 2023 roku.
Powrót do Szkocji
Pod koniec maja po raz kolejny polecieliśmy do Szkocji aby zarobić na kupno vana i jego przebudowę (na kamperwana). Przez cztery miesiące ciężko pracowaliśmy ale także spędziliśmy mnóstwo cudownych chwil z przyjaciółmi. Pogoda w Szkocji nie dopisała więc tym razem nie odkrywaliśmy nowych miejsc w tym deszczowym kraju a jedynie odwiedzaliśmy nowe restauracje i kluby.
Zawsze będąc w Glasgow mamy wrażenie, że czas tam pędzi znacznie szybciej niż gdziekolwiek indziej na świecie i tak było i tym razem. Ludzie w Szkocji ciągle za czymś lub dokądś pędzą. W tym całym miejskim chaosie nauczyliśmy się już odnajdywać. Jest to nasz drugi dom i miejsce, do którego zawsze chętnie wracamy.
Własny biznes i sklep internetowy
30 października założyliśmy własny biznes a kilka tygodni później otworzyliśmy sklep, w którym aktualnie sprzedajemy mapy zdrapki, kubki termiczne, karty do gry, interaktywne mapy (Szkocja, Edynburg i Glasgow) a także indywidualne plany podróży.
W 2022 roku nasz blog zgromadził 517 264 odsłon. To ponad 2,17 razy więcej niż w poprzednim roku. Pokazuje to nam, że rozwijamy się i idziemy w dobrym kierunku a przygotowywane przez nas treści pomagają naszym czytelnikom organizować swoje podróże i inspirują do odkrywania świata
Najpopularniejsze wpisy na naszym blogu to Edynburg (41 238 wyświetleń), Majorka (35 386 wyświetleń), Corfu (27 997 wyświetleń), Piza (23 970 wyświetleń) i TOP 9 atrakcji w Szkocji (20 995 wyświetleń).
Na naszym kanale YouTube opublikowaliśmy 33 nowe filmy z podróży po Ameryce Środkowej i Kolumbii co przełożyło się na wzrost liczby subskrybentów o 807. Aktualnie nasze filmy regularnie ogląda 2450 osób. Na Facebooku dołączyło do nas 1686 obserwatorów a nasze posty regularnie czytają 15 122 osoby. Publikujemy tam relacje z podróży, ciekawostki i porady. Aktualnie na Instagramie obserwuje nas 7748 osób. W porównaniu z poprzednim rokiem zanotowaliśmy wzrost o 2288.
W maju wzięliśmy udział w konkursie Influencers LIVE Awards gdzie udało nam się dostać do najlepszej 10 w kategorii twórców treści podróżniczych!
W międzyczasie rozmowy z nami pojawiły się na Wirtualnej Polsce, portalu Kobieta.pl, Onet.pl a także zostaliśmy zaproszeni do podcastu Radio Kielce: Muzyczne Podróże i audycji w Radio Czwórka.
Co z dalszą podróżą?
Do Azji południowo-wschodniej mieliśmy wyjechać już we wrześniu 2021 roku. Niestety sytuacja na świecie sprawiła, że musieliśmy zmienić nasze plany. Ostatecznie naszą podróż rozpoczęliśmy w Dominikanie skąd wyruszyliśmy na zwiedzanie Ameryki Środkowej. W grudniu 2022 roku ponownie mieliśmy w planach wyjazd do Azji południowo-wschodniej. Tym razem nie udało nam się znaleźć biletów w dobrej cenie bo niestety jak zawsze zostawiliśmy to na ostatnią chwilę.
Czy to oznacza że po raz kolejny odwołamy nasz wymarzony wyjazd? Nie! Udało nam się znaleźć loty i 9 stycznia 2023 roku wyruszymy do Tajlandii. Najpierw czeka nas sześciogodzinna podróż pociągiem do Krakowa a następnego dnia lot do Abu Dhabi. W Emiratach Arabskich przesiądziemy się do samolotu linii lotniczej IndiGo skąd z przesiadką w Mumbaju polecimy do Bangkoku.
Czy można wyobrazić sobie lepsze rozpoczęcie 2023 roku?
Rok 2022 był pełen niezapomnianych przygód. Odwiedziliśmy wiele pięknych miejsc, spotkaliśmy ciekawych ludzi i spełniliśmy kilka swoich podróżniczych marzeń. Kolejny rok zapowiada się równie ciekawie.
Leave a comment