Klify w Arbroath to od tej pory jedno z naszych ulubionych miejsc na mapie turystycznej Szkocji. Piękno stworzone przez naturę można podziwiać praktycznie w samotności, nawet przy słonecznej pogodzie. Kraj ten zaskoczył nas po raz kolejny (z pewnością nie ostatni) tym co ma do zaoferowania turystom.
O klifach w Arbroath dowiedzieliśmy się już kilka lat temu ale jakoś nie udało nam się ich odwiedzić wcześniej. 2020 rok to czas, w którym nadrabiamy wszystkie zaległości.

Na początku roku odwiedziliśmy Edynburg, w lutym Arbroath, następnie zamek Dunnottar oraz spacerowaliśmy po Aberdeen. Pozostaje nam tylko zdobyć Ben Nevis by dokończyć wyzwanie Three Peaks Challenge. Ale to pewnie dopiero latem.
Na początek chcielibyśmy pokazać wam vloga! Przypominamy, że jeśli chcecie być na bieżąco z naszymi podróżami to zasubskrybujcie nasz kanał na YouTube. Z góry dziękujemy!
Kiedy warto odwiedzić Szkocję?
Czy zwiedzanie Szkocji wiosną ma sens? Oczywiście, że tak (o ile oczywiście traficie na słoneczną pogodę). Wschodnie wybrzeże Szkocji to miejsce, w którym dużo częściej można natrafić na słońce.

Klify w Arbroath – Szkocja poza utartym szlakiem
Teraz przechodzimy do konkretów czyli opowiemy Wam o szkockich klifach. Całe szczęście, że udało nam się wyruszyć według wcześniej założonego planu czyli o 8 rano. Zostało nam dużo czasu na zwiedzanie. Warto wspomnieć, że parking przy plaży jest bezpłatny (kilka funtów w kieszeni).

Klify w Arbroath powstały w czerwonym piaskowcu tworząc przy okazji niesamowite formacje skalne (które są także jednym z powodów, dla których tu przyjechaliśmy).
Sprawdź naszą interaktywną mapę Szkocji – ponad 570 atrakcji w jednym miejscu!
KLIKNIJ TUTAJ

Formacje skalne w Szkocji
Chyba każdy z nas widział potężną skałę Old Man of Storr. Jest to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych krajobrazów w Szkocji. Ale to nie wszystko co ten piękny kraj ma nam do zaoferowania.
Needle E’e – okno skalne
Pamiętacie Azure Window na Malcie (które niestety zawaliło się jakiś czas tam)? Półwysep półwysep Dyrhólaey na Islandii? W Szkocji też znajduje się okno skalne – Needle E’e. Może nie aż tak imponujących rozmiarów jak te, o których wspomniałem wyżej. Powstałej w wyniku erozji w czerwonym piaskowcu formacji skalnej niestety grozi zawalenie.


the Deil’s Head
Nadszedł czas na przedstawienie głównego punktu zwiedzania klifów w Arbroath czyli the Deil’s Head. Szczerze mówiąc nie spodziewaliśmy się, że skała ta jest tak wielka. Nazwaliśmy sobie ja Maczugą Herkulesa (takie nawiązanie do polskiej atrakcji, której nie mieliśmy jeszcze okazji zobaczyć).

Prawda, że robi ogromne wrażanie? A na żywo zdecydowanie większe. Trochę żałujemy, że odwiedziliśmy to miejsce tak późno.




W tym miejscu urządziliśmy sobie mały piknik a następnie ruszyliśmy w kierunku zamku Dunnottar. Ale o tym w następnym wpisie!
Miłego dnia!
Przepiękne miejsce, przepiękne formacje skalne.
Szkocja zachwyca.
Zdecydowanie miejsce dla mnie.
Pozdrawiam!
Przepiękne są te klify! Niesamowite, jak ciekawe rzeczy można znaleźć w Szkocji, które wcale się ze Szkocją nie kojarzą!
Świetny dziewiczy teren z nieskazitelną przyrodą. Eleganckie zdjęcia 😉