Kostaryka to kraj niezwykle popularny w ostatnim czasie. Piękna przyroda, niesamowite plaże, mnóstwo dzikich zwierząt i doskonała infrastruktura przygotowana dla turystów zachęcają do spędzenia swojego wymarzonego urlopu w tym miejscu. W Kostaryce spędziliśmy trzy tygodnie i przygotowaliśmy dla Was przewodnik po atrakcjach, w których podpowiadamy o warto zobaczyć tak żeby nie zbankrutować oraz jak się przygotować do wyjazdu. Na końcu podrzucimy praktyczne informacje, które z pewnością przydadzą się w planowaniu.
O tym przeczytasz w poniższym artykule:
- 1 Co warto zobaczyć w Kostaryce?
- 1.1 Wulkan Cerro Chato
- 1.2 Wulkan Arenal & Park Narodowy La Arenal
- 1.3 Gorące źródła na rzece Tabacon
- 1.4 El Salto – Río Fortuna
- 1.5 Lasy mgliste Monteverde i Santa Elena
- 1.6 Kawiarnia Cafe Colibri w Santa Elena
- 1.7 Fikusy w Santa Elena
- 1.8 Park Narodowy Manuel Antonio
- 1.9 Playa Espadilla oraz pozostałe plaże w Manuel Antonio
- 1.10 Park Narodowy Marino Ballena
- 1.11 Kolonialne miasteczko Alajuela
- 2 Pozostałe atrakcje w Kostaryce, które warto zobaczyć
- 3 Kostaryka – co można (TRZEBA) sobie odpuścić?
- 4 Kostaryka – informacje praktyczne czyli co warto wiedzieć przed podróżą?
Co warto zobaczyć w Kostaryce?
Poniżej znajdziesz atrakcje w Kostaryce, które naszym zdaniem warto zobaczyć. Poza tym co udało nam się zobaczyć w trakcie prawie trzytygodniowej podróży znajdziesz kilka alternatywnych miejsc.
Mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Wulkan Cerro Chato
Jedną z wielu atrakcji w La Fortuna jest wulkan Cerro Chato (ten niższy). Trekking na wulkan zajmuje około 3 godzin w jedną stronę. Uprzedzamy, że jest on bardzo wymagający a trasa nieszczególnie przygotowana pod turystów. Na szlaku znajduje się nawet informacja, że jest on zamknięty. Po zignorowaniu tabliczki idzie się dalej na własne ryzyko. Oczywiście postępuje tak mnóstwo osób każdego dnia. Sami mijaliśmy wiele osób, zadowolonych osób. Każdy mówił o pięknych widokach więc bardzo zależało nam żeby tam dojść i przekonać się na własne oczy.

Idąc w kierunku szczytu spotkaliśmy całkiem spore stado małp – kapucynek (white faced capuchin), które były chyba niezbyt zadowolone z naszej obecności. Mimo wszystko udało nam się pstryknąć kilka ciekawych fotek i ruszyliśmy dalej.


Po dojściu na samą górę czeka na Ciebie jeszcze bardziej wymagające zejście do krateru wypełnionego deszczową wodą. Tutaj co ciekawe można się w nim wykąpać. Woda jest bardzo zimna ale pod takim wysiłku chyba nie jest to żaden problem.



Wulkan Arenal & Park Narodowy La Arenal
Kostaryka słynie z pięknych wulkanów. Jednym z nich jest Arenal. Teoretycznie nie można na niego wejść bo jest to zakazane ale w praktyce wygląda to tak, że większość agencji turystycznych w mieście oferuje takie wycieczki. Znajduje się on na terenie Parku Narodowego La Arenal i wraz z otaczającymi niesamowitymi krajobrazami tworzy jedną z najpopularniejszych miejscówek w całej Kostaryce.

W okolicy można przespacerować się po dżungli, spotkać dzikie zwierzęta (małpy, leniwce czy papugi), wykąpać się w gorących źródłach (na przykład w Tabacon) czy skorzystać z licznych zorganizowanych wycieczek – zipline, rafting, jazda konna, quady oraz wiele, wiele więcej.
Poznaj także ciekawostki i MAŁO ZNANE fakty na temat Kostaryki!




Gorące źródła na rzece Tabacon
W trakcie pobytu w La Fortuna ciężko było nam znaleźć jakiekolwiek darmowe atrakcje. Za wszystko dookoła trzeba płacić i to wcale nie mało. Jak tylko dowiedzieliśmy się, że kilka kilometrów za miastem znajdują się gorące źródła, z których można skorzystać bezpłatnie od razu spakowaliśmy plecaki i ruszyliśmy w drogę. Na miejscu znajduje się dość spory parking gdzie można zostawić samochód. W ciągu kilku minut można dojść na brzeg rzeki i wskoczyć na odrobinę relaksu do gorącej wody. Od razu przypomina nam się nasza podróż na Islandię i rzeka Varmá. Jak miło powspominać!
Jak można się do nich dostać? Jeśli nie macie wynajętego samochodu najlepiej będzie dojechać taksówką lub Uberem (łap zniżkę na pierwszy przejazd).

El Salto – Río Fortuna
Podróżując zawsze staramy się odwiedzać miejsca, które znane są tylko lokalsom i bardziej dociekliwym podróżnikom. W tym przypadku mimo iż przyjezdnych było całkiem sporo to można było poczuć lokalny klimat. To właśnie tutaj po raz pierwszy usłyszeliśmy Bienvenido in Costa Rica.

Co ciekawego można tutaj znaleźć? Na pierwszy rzut oka można dostrzec mały wodospad, kilka głazów i mnóstwo kamieni rozrzuconych na krótkim odcinku rzeki. Jeśli przyjrzysz się bliżej dostrzeżesz kilka miejsc, z których można wskoczyć do orzeźwiającej wody. Lokalsi naprawdę wymiatają pod względem akrobacji w trakcie skoków!
Lasy mgliste Monteverde i Santa Elena
Gdyby ktoś spotkał się z taką nazwą po raz pierwszy to krótko wytłumaczę co to takiego. Są to lasy położone na dużych wysokościach z dużą wilgotnością, częstymi opadami i mgłą. Drzewa są tutaj niskie i porośnięte poroślami albo epifitami czyli roślinami rosnącymi na innych roślinach. Można je spotkać w Azji, Ameryce Środkowej i częściowo w Południowej, Afryce a także Oceanii. Niestety są one niszczone poprzez wycinkę drzew, zakładanie plantacji, rozbudowę dróg…
W Kostaryce lasy mgliste można odwiedzić w Santa Elena. Wstęp do Monteverde kosztuje $25 za jedną osobę.
Dowiedz się więcej – Las mglisty Monteverde w Kostaryce – piękne widoki i niezwykłe atrakcje


Kawiarnia Cafe Colibri w Santa Elena
Będąc w Santa Elena warto wybrać się do kawiarni Cafe Colibri – mają tam przepyszne croissanty i kawę. Poza tym w tamtejszych ogrodach można spotkać mnóstwo różnokolorowych koliberków. Jeśli uważasz, że bilet wstępu do lasów mglistych Monteverde jest zbyt drogi to możesz wybrać się na spacer po bezpłatnie udostępnionych przez właścicieli ścieżkach, które rozpoczynają się za budynkiem kawiarni. Jest to ten sam las mglisty i te same piękne widoki i mnóstwo przyrody dookoła.


Fikusy w Santa Elena
Co ciekawego warto zobaczyć w Santa Elena? Nam udało się dotrzeć do dwóch wyjątkowych fikusów. Obydwa są niesamowite i najprawdopodobniej jedyne w swoim rodzaju. Przy odrobinie wysiłku można je zobaczyć bezpłatnie.
Pierwsze z nich nazywane jest Ficus La Raiz. Dlaczego jest ono wyjątkowe? Korzenie utworzyły coś w rodzaju mostu, który łączy oba brzegi rzeki. Nigdy w życiu nie widzieliśmy czegoś takiego. Natura w tym przypadku postarała się bardzo mocno!



Drugie z nich – El Arbor Hueco niestety znajduje się za płotem i trzeba przez niego przeskoczyć. Nie jest to nic trudnego, dla takiego widoku warto. Korzenie drzewa układają się w taki sposób, że bez problemu można wspinać się pośród nich. Możecie to zobaczyć na poniższych fotkach. Byliśmy zaskoczeni! To naprawdę wygląda tak ja na Instagramowych fotkach.



Park Narodowy Manuel Antonio
Turyści przyjeżdżają do Kostaryki aby podziwiać dziką przyrodę w parkach narodowych. Jednym z takich miejsc jest znajdujący się na pacyficznym wybrzeżu Park Narodowy Manuel Antonio. Panuje tutaj piękna i słoneczna pogoda. Można odpocząć na plaży pod palmą, z drinkiem lub zimnym piwkiem w ręce a także obserwować dziką przyrodę.




Nam udało się spotkać leniwce i faktycznie były one bardzo leniwe. Przez kilka minut przemieszczały się bardzo powoli po drzewie w poszukiwaniu jedzenia. Po chwili obydwa zwinęły się w kulkę i poszły spać. Kilkaset dalej w malutkim parku natrafiliśmy na mnóstwo kapucynek, które bardzo chętnie pozowały do zdjęć.




Główną atrakcją w tej okolicy jest Park Narodowy Manuel Antonio, który uznawany jest za punkt obowiązkowy jeśli planujesz podróż po Kostaryce. Spacerując po licznych ścieżkach można spotkać dzikie zwierzęta, podziwiać piękną przyrodę i skorzystać z uroków kostarykańskich plaż – Playa Espadilla Sur, Playa Las Gemelasi Playa Escondido . Warto pamiętać o tym, że bilety kupuje się online i to z co najmniej kilkudniowym wyprzedzeniem. Całodniowy bilet dla jednej osoby kosztuje $18.08.
Dowiedz się więcej – Park Narodowy Manuel Antonio – atrakcje, plaże, leniwce i dzikie zwierzęta
Playa Espadilla oraz pozostałe plaże w Manuel Antonio
Czy w Kostaryce można znaleźć piękne plaże? Oczywiście, że tak! Jednym z takich miejsc jest Manuel Antonio gdzie można wylegiwać się na Playa Espadilla, Playa Espadilla Sur, Playa Playitas i Playa Biesanz. Ta ostatnią można wpisać na listę ukryte perełki w Kostaryce! Nie jest ona przepełniona ludźmi – każdy znajdzie dla siebie ustronne miejsce.

Czasem podróżując bez dnia wolnego chciałoby się spędzić jeden luźny dzień na plaży. W tej okolicy są one bardzo ładne i zadbane. Woda w Pacyfiku jest na tyle ciepła, że można się trochę pokąpać. To tutaj po raz pierwszy w tej podróży zobaczyliśmy leniwce. Uśmiech na naszych twarzach pojawił się po kilku sekundach.

Park Narodowy Marino Ballena
Od wielu lat marzyliśmy o tym żeby zobaczyć wieloryby. Udało nam się to dopiero w trakcie podróży do Kostaryki. Na wycieczkę wybraliśmy się z lokalnym biurem podróży polecanym przez gospodarzy w naszym hostelu – Aventura Uno. Koszt to 41$ za jedną osobę plus bilet wstępu na teren parku – 6,78$ (6$ plus podatek).

W cenie mieliśmy 3 godzinny rejs w poszukiwaniu wielorybów, delfinów i żółwi. Potem przez około 15 minut mogliśmy snorkować podziwiając podwodny świat. W naszym przypadku mieliśmy szczęście i udało się nam zobaczyć kilka wielorybów już kilka minut po wyruszeniu na poszukiwania. To było niesamowity widok. To trzeba zobaczyć na żywo. Jeśli planujesz podróż do Kostaryki to koniecznie skorzystaj z takiej atrakcji.

Park Narodowy Marino Ballena to także piękne plaże porośnięte mnóstwem pięknych palm. Warto odwiedzić także tą, która z powietrza wygląda jak płetwa wieloryba. Pamiętaj o tym, że w tej okolicy są przypływy i odpływy. Możesz o nie zapytać pracowników na wejściu na teren parku(w trakcie naszej wizyty na wejściu wisiała kartka z informacjami).
Dowiedz się więcej – Park Narodowy Marino Ballena – wieloryby, atrakcje i plaże w Kostaryce



Kolonialne miasteczko Alajuela
Na sam koniec naszej podróży, przed lotem do Bogoty w Kolumbii wybraliśmy się na dwa dni do kolonialnego miasteczka Alajuela. W samym centrum można znaleźć park oraz katedrę tuż obok. W mieście znajduje się całkiem sporo ciekawych uliczek z kolorowymi domkami. Alajuela jest także dobrą bazą wypadową na zwiedzanie okolicznej natury.


Pozostałe atrakcje w Kostaryce, które warto zobaczyć
- Park Narodowy Corvocado
- Tamarindo
- Półwysep Nicoya
- Park Narodowy Tortuguero
- Park Narodowy Cahuita
- Wulkan Poas
- Park Narodowy Tortuguero
Kostaryka – co można (TRZEBA) sobie odpuścić?
Stolica Kostaryki czyli San Jose to najnudniejsze, najbrzydsze i najgorsze miejsce, które odwiedziliśmy w trakcie naszej podróży po Ameryce Środkowej i Południowej. Nie ma tam żadnych ciekawych atrakcji a w samym centrum można znaleźć wielu bezdomnych, narkomanów, naciągaczy i podejrzanych typów.
W mieście zostaliśmy tylko na jedną noc, od razu po przyjeździe do kraju i żałowaliśmy tej decyzji.
Kostaryka – informacje praktyczne czyli co warto wiedzieć przed podróżą?
W większości miejsc woda z kranu nadaje się do picia. Polecamy jednak zawsze zapytać się na recepcji w hotelu lub u swojego gospodarza żeby mieć pewność. Niektóre noclegi oferują filtrowaną wodę.
Dowiedz się jak samodzielnie zorganizować podróż do Kostaryki (koszty, porady i atrakcje)
W Kostaryce transport publiczny funkcjonuje bardzo dobrze. Bez problemu można przemieszczać się pomiędzy zarówno tymi popularnymi miejscówkami jak i tym mniej znanymi. Połączenia można wyszukać za pomocą strony Rome2rio.
Walutą obowiązującą w Kostaryce jest colon. W wielu turystycznych miejscach miejscach akceptowane są także amerykańskie dolary. Płacąc nimi sporo tracisz na niekorzystnym przewalutowaniu dlatego polecamy wyrobić sobie kartę Revolut i wypłacać lokalne pieniądze, na przykład bez prowizji w Banco de Costa Rica.


Noclegi w tym Kostaryce są znacznie droższe niż w pozostałych krajach Ameryki Środkowej ale przy odrobinie wysiłku można znaleźć coś w dobrej cenie. Tutaj podpowiadamy jak zaoszczędzić na noclegach. Warto mieć na uwadze, że najdrożej zapłacisz na wybrzeżu Pacyfiku – w Puntarenas, Jaco, Playa Hermiosa, Dominical, Manuel Antonio, Uvita oraz półwyspie Nicoya.
Tutaj znajdziesz najlepsze i najtańsze noclegi w Kostaryce.
Żeby przejść odprawę przez lotem do Kostaryki trzeba mieć wykupiony bilet powrotny (lub do innego kraju, może być zarówno samolotowy lub autobusowy) – tak przynajmniej wyglądało to przed naszym lotem z Salwadoru. Warto o tym pamiętać zwłaszcza jeśli ktoś podróżuje z plecakiem przez Amerykę Środkową.
Kostarykańczycy mówią dość sprawnie w języku angielskim, zwłaszcza w miejscach turystycznych. Warto jednak nauczyć się kilku podstawowych zwrotów lub słówek bo mogą być pomocne. Polecamy także korzystać z aplikacji Google Translate.
Jeśli masz jakieś dodatkowe pytania to możesz zadać je poniżej w komentarzach. Chętnie na nie odpowiemy!
Leave a comment