Dolomity we Włoszech to przepiękne, górskie tereny. Mieliśmy okazję zobaczyć je w pięknej zimowej scenerii. Potężne wodospady, ośnieżone szczyty i klimatyczne miasteczka sprawiły, że Dolomity będziemy długo wspominać. Mimo iż musieliśmy nieco zmienić nasze plany to i tak wróciliśmy bardzo zadowoleni.
Zacznijmy jednak od początku.
O godzinie 12:05 wylądowaliśmy na lotnisku imienia Marco Polo w Wenecji. Odebraliśmy samochód – wynajem kosztował nas £30.25 (plus pełne ubezpieczenie – £39.68) . Zrobiliśmy zakupy. Pojechaliśmy dalej w kierunku naszego noclegu pośród Dolomitów zwiedzając po drodze kilka ciekawych i bardzo zaskakujących miejsc.
O tym przeczytasz w poniższym artykule:
Nieplanowany przystanek
Niewątpliwą zaletą każdego road tripu jest to, że można zatrzymać się w dowolnym miejscu. Dzięki temu można odkryć wiele miejsc, których przed wyjazdem nie planowało się odwiedzić. Tak było i tym razem podczas wyjazdu w Dolomity.
Nie no tutaj to musisz się zatrzymać. Zatrzymałem się. Już na pierwszy rzut oka miejsce wyglądało całkiem fajnie (choć widziałem je jedynie kątem oka).
Chwilę po tym gdy zdjęcie tego miejsca pojawiło się na stories na naszym Instagramie otrzymaliśmy kilka pytań o miejsce, w którym jesteśmy. Po powrocie z Włoch kolejne osoby pytały o te niezwykłe wodospady.
Choć nie miałem zielonego pojęcia co to za miejsce postanowiłem poszukać. Nie pomogło wpisywanie w wyszukiwarce internetowej haseł wodospady w dolomitach, atrakcje w dolomitach czy inne podobne. Nawet frazy wpisywane w języku angielskim nie dały satysfakcjonujących wyników. Dopiero po dokładnej przeanalizowaniu trasy na Google Maps okazało się, że było to miasteczko Lamon.
Wodospady w Dolomitach – Cascata di Ponte Serra
Cascata di Ponte Serra to dość nietypowy wodospad znajdujący się przed mostem na rzece Cismon w pobliżu miejscowości Lamon w regionie Veneto. Najlepszy punkt widokowy w okolicy to most Ponte Serra. Dopiero w 1880 roku został on odnowiony z wykorzystaniem kamienia. Kawałek dalej znajduje się bezpłatny parking – tutaj macie dokładną lokalizację na mapie. Trzeba przyznać, że Cascata di Ponte Serra to jedne z najpiękniejszych wodospadów w Europie jakie mieliśmy okazję podziwiać. A to dopiero początek naszego przedłużonego weekendu we Włoszech!




Niespodziewani goście
W pewnym momencie na drodze przed nami staje samochód, w którym kierowca mówiąc po włosku próbuję nam coś przekazać. Attenti agli animali. No niestety nikt nic nie rozumiemy. Do you speak English? Może tak da radę. No. Animals. Slow.
100 m dalej zatrzymujemy się i w tym momencie mija nas kilka tysięcy owiec, osłów i może coś jeszcze. Nigdy takiego czegoś wcześniej nie doświadczyliśmy. Dobrze, że samochód mamy z pełnym ubezpieczeniem.

Kilka kilometrów dalej zatrzymaliśmy się przy pięknym jeziorze oraz kolejnym wodospadzie – Torrente Canali. Widzicie ten kolor wody? To nie Photoshop – tak to wygląda na prawdę! Dolomity nie przestawały nas zaskakiwać tego dnia.



Jak zakłada się łańcuchy na koła?
Jeśli nigdy w życiu nie zadałeś/zadałaś sobie takiego pytania to prawdopodobnie nigdy nie prowadziłeś/prowadziłaś samochodu wysoko w górach (zimą). My w takiej sytuacji się znaleźliśmy. Udało nam się założyć łańcuchy, zeszło nam z tym jakieś 25 minut.
Bez problemu pokonaliśmy resztę wzniesienia a następnie zjechaliśmy z górki i udaliśmy się wprost do naszego noclegu. Na tą noc wynajęliśmy sobie klimatyczny domek w okolicach Moliny. Tego wieczoru zorganizowaliśmy sobie degustację lokalnych produktów – sery, szynki, oliwki, mozarella i Limoncello.


Dzień drugi w Dolomitach – Lago di Carezza
Dzień drugi rozpoczęliśmy od wizyty nad pięknym jeziorem Lago di Carezza. Latem woda przybiera przepiękny kolor, niestety zimą jest ono zamarznięte. Okolica mimo wszystko wyglądała bardzo ciekawie – ośnieżone szczyty, wysokie drzewa oraz mnóstwo śniegu. Niczym krajobraz z Alaski! oczywiście jak zawsze ciekawość zwyciężyła – musieliśmy brodzić po pas w śniegu żeby podziwiać Lago di Carezza z innej strony.







Zdecydowaliśmy się nieco zmienić swojej plany – pogoda na kolejne dni nie była zbyt łaskawa dla nas. Zamiast dalej zwiedzać Dolomity udaliśmy się w kierunku Werony. To była bardzo decyzja! Po drodze zatrzymaliśmy się w kilku miejscach aby nacieszyć się tymi pięknymi widokami. Wiecie na co udało nam się trafić? Ogromne pola z uprawami winogron. Okolica słynie z produkcji wina więc postanowiliśmy, że na ten wieczór kupimy butelkę lokalnego trunku.


To już koniec naszej podróży po Dolomitach. Jeśli lubisz włoskie klimaty to podrzucamy kilka innych wpisów z tego pięknego kraju. Do usłyszenia kolejnym razem.
- Florencja – co warto zobaczyć? Najciekawsze atrakcje!
- Bolonia – najciekawsze atrakcje. Co warto zobaczyć?
- Piza w jeden dzień! Zwiedzanie, atrakcje, co zobaczyć?
- Werona największe atrakcje, co warto zobaczyć?
- Sirmione Lago Di Garda – atrakcje, które warto zobaczyć
- Wenecja atrakcje na weekend, co warto zobaczyć?
- Jezioro Como – atrakcje na weekend

Dolomity są piękne! Jest tam tyle rzeczy do zobaczenia, że polecam wybrać się tam na całe wakacje.
Dobry pomysł! Na pewno tam jeszcze wrócimy, lato chodzi nam po głowie 🙂