Południowa Szkocja to najmniej odkryta przez nas część tego pięknego kraju. Nie oznacza to wcale, że nie ma tam nic ciekawego. Wręcz przeciwnie. Odkrywając te tereny można natknąć się na piękne wodospady, góry i rozległe zielone tereny. Dzisiaj opowiem Wam o wspinaczce na Tinto.
Na początek zapraszam do obejrzenia krótkiego vloga z wędrówki!
W Szkocji to pogoda dyktuje warunki. Bardzo ciężko jest zaplanować weekend z chociażby minimalnym wyprzedzeniem. Bardzo często podróżujemy w miejsca gdzie tego dnia można doświadczyć odrobinę słońca przy jednoczesnym braku deszczu. Tak też miało miejsce kilka tygodni temu. Podczas gdy na północy kraju padał deszcz postanowiłem wybrać się na południe i odkryć jedno z mniej znanych miejsc.

Parking pod szczytem jest bezpłatny (jak zresztą większość w całej Szkocji). Już na początku wędrówki okolica prezentuje się bardzo ładnie – rozległe łąki i mnóstwo owiec. Dla kogoś mieszkającego na co dzień dużym szkockim mieście taki widok motywuje do tego aby aktywnie spędzić dzień.
Pora ruszać w drogę. Już na samym początku na ścieżce zalegało dość sporo błota. Także jeśli chcielibyście wybrać się tam jesienią lub wiosną obowiązkowo trzeba zabrać ze sobą porządne buty trekkingowe. No chyba, że nie przeszkadza Wam kilka wywrotek i przemoczone buty – wtedy jak najbardziej można wybrać się w zwykłych adidasach.


Ścieżka prowadząca na Tinto nie jest zbyt wymagająca Bez problemu można sobie z nią poradzić będąc nawet w nieco słabszej kondycji fizycznej. Jeśli szukacie więcej szlaków dla początkujących w Szkocji to jakiś czas temu na naszym blogu pojawił się wpis – TOP 10 – szlaki górskie w Szkocji dla początkujących. Znajdziecie tam Trochę inspiracji do podróży.

Wracając do mojej wędrówki to wyczytałem jakiś czas temu, że co roku organizowany jest bieg na Tinto. Myślę, że to dobra okazja aby sprawdzić swoją kondycję. Póki co z niej nie skorzystam ale kiedyś? Kto wie.


Tego dnia miałem ogromne szczęście i pogoda sprzyjała przez cały dzień. Ze szczytu podziwiać można okoliczne góry i wzgórza, dolinę rzeki Clyde a także rozległe zielone tereny oddzielone od siebie kamiennymi murkami. Właśnie tak wyobrażałem sobie typowy brytyjski klimat jeszcze kilka lat temu. Pewnie wielu z Was oglądało niejeden film, którego akcja rozgrywała się w Wielkiej Brytanii.




Jeśli chcielibyście zwiedzić więcej miejsc w południowej Szkocji to mogę polecić Wam wzgórza Moffat oraz wodospad Grey Mare’s Tail, wodospady w New Lanark a także magiczny Zamek Culzean na zachodnim wybrzeżu.
Być może zainteresuje was także przygotowany przez nas Przewodnik po Szkocji, w którym opisaliśmy ponad 200 atrakcji w całym kraju. Gwarantujemy, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Zajrzyj do Przewodnika Po Szkocji
Leave a comment